Witajcie .
Już pisze co u nas.Dzisiaj ostatni dzień chemii.Wyniki krwi dobre więc dzisiaj wychodzimy do domu.Hurra!!!
Nie wiemy jeszcze na ile wychodzimy,ale mamy nadzieje ze na długo:)W czwartek mieliśmy kontrolne USG brzuszka-wszystko jest dobrze,nic się złego nie dzieje więc kolejny powód do radości.
Aluska czuje się dobrze,jedynie kaszel nam nie odpuszcza ale powoli się już przyzwyczajamy do tego ze cały czas za nami się ,,wlecze".
Kończę powolutku bo Alicja mnie cały czas popędza że musimy się już pakować-choć tata przyjedzie dopiero popołudniu:)Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i życzymy miłego dnia.
5-letnia Alicja Kosmala z Sosnowca walczy z nowotworem złośliwym. W styczniu 2012 roku u naszej córeczki wykryto neuroblastomę IV stopnia. Cały świat runął niczym domek z kart. Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę o życie Alusi. Pomimo agresywnego leczenia nie udało się osiągnąć całkowitej remisji choroby. Naszą ostatnią nadzieją jest leczenie w niemieckiej klinice w Greifswald. Koszt terapii to 143.400 euro. Prosimy o pomoc! Każda, nawet niewielka kwota przybliża nas do celu.
Kochane tak bardzo się cieszę!Tak trzymaj Ala, duża buźka dla Ciebie Dorota
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńMiłego powrotu!
Pozdrówka
Viola
Dopiero dowiedziałam się o Alicji z "siepomaga",przeczytałam bloga jednym tchem, aż łzy napływały do oczu. Trzymam kciuki żeby pieniążki szybko się uzbierały i żebyście mogły wyjechać na leczenie przeciwciałami! Buziaczki dla Alusi i dzielnej Mamy:*
OdpowiedzUsuń