Witajcie
Przepraszam że ostatnio tak mało pisałam ,ale spraw do załatwienia przed naszym wyjazdem było tyle ,że ciężko było to wszystko ogarnąć.Jednak udało się i jesteśmy już prawie gotowi do drogi:)Jutro jeszcze tylko dopakowywanie walizek ,drobne zakupy i możemy jechać.Wielu z Was pyta mnie w mailach czy się stresuję ,czy mam obawy.Oczywiście że tak,chociaz dzisiaj już chyba trochę mniej niż jeszcze kilka dni temu.Jest to kolejny krok w drodze o zdrowie Alicji ,więc wiem że musimy go przejść by w końcu na dobre pozbyć się tej strasznej choroby. Mocno wierzę w to że będzie to już ostatni krok i Alusia będzie mogła beztrosko cieszyć dzieciństwem,dorastaniem ,dorosłością:)
Alicja cieszy się na wyjazd,wybrala maskotki(o dziwo tylko trzy),i codziennie dopytauje się czy to już dzisiaj jedziemy do ,,Niemniec":)Samopoczucie i kondycja Alicji rewelacyjna,zdecydowanie poprawiła się jej kondycja ruchowa.Dawniej jak szłyśmy na spacer to po kilkunastu metrach zaraz było marudzenie że jej się nie chce,że ją nóżki bolą itp.Teraz potrafimy iść i obejść cały park,zachaczyć o plac zabaw i na nic nie narzeka .Jest zdecydowanie lepiej:)
Kochani kończę powoli ,dziękuję za Wasze wsparcie,za modlitwę ,za obecnośc.
Bardzo się cieszę, i również mam nadzieję, że to "ostatni krok" ♥
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podróży!
OdpowiedzUsuńTrzymamy za Was kciuki.
OdpowiedzUsuńbędę pamiętać w modlitwie:-) wszystko minie i będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńAgnieszka