U nas czas zdecydowanie za szybko płynie:)Jeszcze tylko tydzień w domu i znowu zawitamy do Chorzowa na kolejny cykl chemii.W domu jak to w domu,staramy się ,,normalnie" funkcjonować:)Razem z Alusią szykujemy śniadania,obiady-Alusia bardzo mi pomaga.Korzystamy z ładnej pogody,chodzimy na spacery i do zwierzątek.Jednym słowem korzystamy na maksa z każdego dnia.
Wczoraj mieliśmy małe święto:)Alicji wypadł pierwszy mleczny ząbek.Dolna jedyneczka,oj jaka była zaskoczona kiedy to odkryła.Nie mogła się nadziwić jak to się stało-oj moja mała królewna.
Kochani kończę powolutku,pozdrawiamy wszystkich serdecznie.
NASZE SPACERY:)
Trzymamy za Was dziewczynki kciuki :-)
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie :-*
Bardzo chciałabym poznać Panią i Alusię,też jestem ze Śląska.Od początku trzymam za Was kciuki.Może mogłabym odwiedzić Was w szpitalu? Tylko czy na hematologii jest taka możliwość?
OdpowiedzUsuńAlu jestem z tobą! Jutro wysyłam Ci list (dzisiaj nie zdążyłam) z taką niespodzianką ^^ Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Ja pamiętam jak mi wypadł ząb pierwszy. Też dolny chyba prawy. Byłam wtedy na basenie :-) Ale byłam zachwycona :-D Mam nadzieję, że odwiedzi Cię wróżka zębuszka (do mnie przychodziła ^^)
OdpowiedzUsuńNa pewno napiszę post o akcji na blogu :-) www.wcieniuksiazek.blogspot.com Jestem z Wami całym sercem ♥
Kochane trzymajcie się :) Ja zorganizowałam zbiórkę na siepomaga z okazji moich urodzin i mamy już 545 zł :) a chcę uzbierać 1200 zł (taki maleńki-duży cel)Widzę,że z całkowitej kwoty to ok.70% już jest więc się ucieszyłam bo na siepomaga wygląda to inaczej...Trzymajcie się :) Katarzyna Gniewek
OdpowiedzUsuń