sobota, 22 lutego 2014

Infekcja:(

Witajcie.

Dzisiaj kończymy cykl chemii ,jednak musimy zostać na oddziale co najmniej do wtorku.Przyplatał nam się katar a wiadomo że jak katar to i kaszlu jest więcej niż zwykle.Włączono antybiotyk,pocieszające jest to że osłuchowo jest już lepiej niż było wczoraj .Mam więc nadzieję ,że do wtorku sytuacja się unormuje i będziemy mogli wyjść do domu.
Jeśli chodzi o samopoczucie Aluśki to rewelacja ,psoci i dokazuje za trzech:)
W czwartek byłyśmy z Alusią na balu karnawałowym organizowanym przez naszą fundację Iskierka-zabawa był przednia ,Alicja bardzo zadowolona,wkrótce zamieszczę zdjęcia z balu:)
Kochani lekarze z Greifswald zgodzili się przyjąć Alicję na leczenie z takim stanem konta jaki na chwile obecną uzbieraliśmy,resztę musimy dozbierać i im dosłać.Tak więc w poniedziałek wychodzą od nas przelewy i będziemy czekać na termin-mam nadzieje że nie długi.Cały czas boję się o przyszłość,stabilizacja choroby trwa już ponad rok.Z jednej strony dobrze ,z drugiej jednak boje się żeby ten ,,dziad"nie uderzył z zaskoczenia ...
Bardzo dziękuje wszystkim za takie zaangażowanie w zbiórkę pieniążków dla Alusi,za Wasze słowa wsparcia,pocieszenia,za to że stale nas dopingowaliście do walki..Jesteście wspaniali.

środa, 19 lutego 2014

Szpital,chemii dzień pierwszy...

Kochani.

Jest problem z internetem na oddziale dlatego szybko pisze co u nas bo za chwile się okaze że internetu znowu brak:(

Od wczoraj jesteśmy w szpitalu.Dzisiaj pierwszy dzień chemii.Aluśka czuje się dobrze,apetyt jest,energia jest(bardzo dużo energii:)Wczoraj mielismy luzny dzień,rano tylko pobrali Alicji krew do badań (czy można podać chemie)i w zasadzie resztę dnia było dla nas.Czas spędzony na zabawie,gonitwie po korytarzu z innymi dzieciaczkami i graniu na laptopie.Nie obyło się też bez wizyty w szpitalnym sklepiku gdzie Alicja jest bardzo częstą bywalczynią gdy tylko jesteśmy w szpitalu.A co tam kupuje? Oczywiście gazetki dla dzieci ,a jak nie kupuje to chodzimy chociaż popatrzeć co nowego przyszło:)chociaż musze przyznać ,że Aluśka jest mądrą dziewczynką i ,,pierdółek"(jej słowa)nigdy nie kupuje:).

Bardzo wszystkim dziękujemy za wsparcie finansowe,za modlitwę i stałą obecność.Pozdrawiamy serdecznie.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Witajcie

Troszke ostatnio u nas była cisza ale już postaram się nadrobić:)Alusia czuje się dobrze,jest pełna energii(czasem zastanawiam się skąd ona ja bierze)cały czas wymysla nowe zabawy dla siebie i braciszka.Dominik z kolei jest teraz na  takim etapie że robi i powtarza wszystko za Alą jak cień.Jutro jedziemy do szpitala na kolejny cykl chemii.Prowadzone sa rozmowy z kliniką w Greifswald odnośnie przyjęcia Alicji na leczenie ,mamy nadzieje że lekarze zgodza się przyjąć Alicję mimo że jeszcze troszkę pieniążków do pełnej kwoty nam brakuje.Cały czas są prowadzone zbiórki więc na pewno te pieniążki dozbieramy-tylu jest wokoło nas wspaniałych ludzi że musi się udać.
Wczoraj dostaliśmy bardzo smutną wiadomośc.Oddziałowy kolega Alicji-Filipek odszedł.To był taki dzielny chlopiec,był takim ,,światełkiem nadziei" dla tych naszych dzieciaków z Neuroblastomą.Tak wiele przeszedł-Śpij spokojnie Filipku.

sobota, 1 lutego 2014

I do domu:)

Dzisiaj kończymy chemie i puszczają nas do domu.Parametry krwi są dobre ,więc nic nie stoi na przeszkodzie byśmy mogły wrócić do ukochanego domu.Samopoczucie Alicji rewelacyjne,energia wprost ją roznosi.Wszyscy włącznie z pielęgniarkami i lekarzami mówią że Alusia promienieje,ze chyba jeszcze nigdy dotąd niebyła w tak dobrej formie.
Usłyszeć takie słowa to dla matki coś bezcennego,najpiękniejszego pod słońcem.
Kochani kończąc  pozdrawiamy wszystkich serdecznie,życzymy udanego weekendu i dziękujemy że jesteście.:)