Dobry wieczór.
Korzystamy z ostatnich chwil w domu przed jutrzejszym wyjazdem do Chorzowa.Torby już spakowane,ja psychicznie też nastawiona w miarę optymistycznie:).Alusia czuje się dobrze,ładnie je.Jedynie co mnie niepokoi to to,że zaczęła więcej kaszleć niż w szpitalu.Nie wiem co jest tego przyczyną,zobaczymy co powie jutro nasza pani doktor.Byliśmy dzisiaj na pikniku rodzinnym.Taka można powiedzieć,,dzielnicowa"impreza.Dzieciaki miały frajdę.Były pompowane zjeżdzalnie,wata cukrowa,konkursy dla najmłodszych itp.Najbardziej jednak przypadł Alusi i Dominikowi do gustu wóz strażacki.Oglądali,podziwiali,ale wsiąść do środka nie chcieli :).Teraz szykują się powoli do spania.
Kończąc chciałam podziękować za wasze darowizny,za pamięć i dobre słowa.Jutro się odezwę a tymczasem życze wszystkim spokojnej nocy.
5-letnia Alicja Kosmala z Sosnowca walczy z nowotworem złośliwym. W styczniu 2012 roku u naszej córeczki wykryto neuroblastomę IV stopnia. Cały świat runął niczym domek z kart. Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę o życie Alusi. Pomimo agresywnego leczenia nie udało się osiągnąć całkowitej remisji choroby. Naszą ostatnią nadzieją jest leczenie w niemieckiej klinice w Greifswald. Koszt terapii to 143.400 euro. Prosimy o pomoc! Każda, nawet niewielka kwota przybliża nas do celu.
Alusiu, jesteś śliczną dziewczynką!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam całusy
Anna