Wczoraj przetaczano Alicji krew i można powiedzieć że po tym poczuła się trochę lepiej.Dzisiaj była już troszkę żywsza ,trochę się bawiła,trochę rysowała nawet trochę się ze mną poprzekomarzała.Pod wieczór jednak znowu opadła z sił i od 18,30 już śpi.Nasze wyniki krwi trochę lepsze,odporność też trochę podskoczyła w górę ale to już zasługa zastrzyków Neupogenu.Gorączka również trochę nam odpuszcza,więc może powolutku wychodzimy na prostą.
Oby tak właśnie było.
Kochani dziękuję za pamięć i waszą obecność.Spokojnej nocy życzę wszystkim.
Zdrowiej maleńka,nie stresuj nas.
OdpowiedzUsuńAlusia bardzo dzielnie daje radę;* buziaki dla Kruszynki;*
OdpowiedzUsuń3mam kciuki ! nie poddawaj sie Alusiu:*
OdpowiedzUsuńAla jesteś silna, pamiętaj o tym ! ! !
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się Dziewczyny, buziaków moc D
OdpowiedzUsuń