Witajcie
Dzisiaj rano o godz 9 wstawiliśmy się w klinice celem pobrania krwi,ogrom dzieci które czekały na to co my mnie przeraził.
Okazało się ,że jesteśmy na 14 miejscu w kolejce a godzina pobrania to 14:30.Nie powiem troszkę się zmartwiłam-tyle czekania,ale cóż jak trzeba czekac to trzeba.Alicja zajęła się zabawą na świetlicy i powolutku czas płynął.
O godzinie 10,20 przyszła do nas sama p.Ordynator oddziału i poprosiła nas do pokoju zabiegowego.Okazało się ,że to ona będzie nam osobiście pobierała krew ,żeby tyle nie czekać.Powiem szczerze bardzo mnie to zaskoczyło,jak również niezmiernie ucieszyło z takiego podejścia do pacjenta.Pani Ordynator zartowała ,że my to już powinnismy być w drodze do Polski i ona nie może pozolic na to by czekanie pokrzyżowało nasze plany :)
Tak wiec mamy zielone światło i w nocy wyjezdzamy do Polski.Hurra!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz