5-letnia Alicja Kosmala z Sosnowca walczy z nowotworem złośliwym. W styczniu 2012 roku u naszej córeczki wykryto neuroblastomę IV stopnia. Cały świat runął niczym domek z kart. Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę o życie Alusi. Pomimo agresywnego leczenia nie udało się osiągnąć całkowitej remisji choroby. Naszą ostatnią nadzieją jest leczenie w niemieckiej klinice w Greifswald. Koszt terapii to 143.400 euro. Prosimy o pomoc! Każda, nawet niewielka kwota przybliża nas do celu.
czwartek, 8 sierpnia 2013
Słabe wyniki krwi:(
Kochani jestesmy w domu jednak nie wiadomo czy nie wrócimy na oddzial.Wyniki krwi Alusi są slabe,jednak ten cykl zrobił swoje.Robimy kontrolną morfologię i okaże się czy zostajemy w domu czy wracamy.Alicja nerwowa,płaczliwa.Podejrzewalismy że prędzej czy pózniej jednak organizm zacznie sie buntować,wkońcu to tylko małe dziecko.Trzymajcie Kochani kciuki za Alusię,by mogła ten wolny czas od chemii spędzić w domku.Pozdrawiam serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
trzymam kciuki zeby było dobrze, trzymajcie sie Kochane
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla Alusi i Rodziców, spokoju i wytrwałości dla mamy oraz szybkiej regeneracji organizmu Alusi, trzymajcie się kochani. :-)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki bardzo mocno ! Będzie dobrze , bo musi być !
OdpowiedzUsuńAlusiu,
OdpowiedzUsuńjesteś baaardzo dzielną Księżniczką:)
Trzymam za Ciebie kciuki!!!
Anna
Trzymaj się maleńka.Mocno trzymamy kciuki żeby nie trzeba było wracać na oddział.
OdpowiedzUsuńMoc całusków , Księżniczko trzymamy kciuki,oby wyniki krwi podniosły się i wtedy leczenie jest możliwe.Czekamy na dobre wieści!!!!!
OdpowiedzUsuń