5-letnia Alicja Kosmala z Sosnowca walczy z nowotworem złośliwym. W styczniu 2012 roku u naszej córeczki wykryto neuroblastomę IV stopnia. Cały świat runął niczym domek z kart. Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę o życie Alusi. Pomimo agresywnego leczenia nie udało się osiągnąć całkowitej remisji choroby. Naszą ostatnią nadzieją jest leczenie w niemieckiej klinice w Greifswald. Koszt terapii to 143.400 euro. Prosimy o pomoc! Każda, nawet niewielka kwota przybliża nas do celu.
wtorek, 24 września 2013
Kaszel:(
Od wczorajszego wieczora Alicja ma silne napady kaszlu.Jest to suchy kaszel,powtarzający się co chwilę.Wczoraj już nie wiedzieli jak go opanować-syrop i inhalacje nic nie dały,dopiero po podaniu sterydu dożylnie kaszel powoli się uspokoił.Noc była nawet spokojna.Rano jednak zrobili nam ten tomograf-mimo ,moich wielkich obaw,anestazjolog podjął decyzje o znieczuleniu Alicji.I co się okazało-na aparacie Aluśka dostała kolejnego ataku kaszlu ,zaczęła się wybudzać,musieli dołożyć jej,,usypiacza".Badanie które miało trwać pięć minut,przeciągnęło się do piętnastu.A mnie (jak usłyszałam za drzwiami szamoaninę,kroki i podniesione głosy)przybyło kolejnych siwych włosów.Dobrze ,że wszystko dobrze się skończyło,badanie zrobione i mamy już to za sobą.Czekamy na opis i mam nadzieję ,że nic złego się w płucach nie dzieję-choć ten kaszel bardzo mnie niepokoi .Jak tylko będę coś wiedziała to napiszę.,śpijcie dobrze.Dobranoc
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Odpocznijcie;)spokojnej nocy po tak ciężkim dniu;))))i życzę z całego serca by jutro był dużo lepszy dzień D
OdpowiedzUsuńKaszel to na pewno nic poważnego:) życzę duuuzo siły i zdrowia:) caluski dla Alusi;*
OdpowiedzUsuńProszę się nie martwić, możliwe że Alusia ma na coś alergie. chemia na jedno pomaga a na drugie szkodzi, nie może być inaczej :*
OdpowiedzUsuń